Każda panna młoda chce wyglądać w dniu swojego ślubu przepięknie. Dlatego kobiety przed tym ważnym wydarzeniem często decydują się na wykonanie różnego rodzaju zabiegów, w tym na opalanie. Na przestrzeni lat powstało jednak wiele nieprawdziwych stwierdzeń na temat kąpieli słonecznych. Które z nich są prawdą a, które mitem? Podpowiadamy.
Opalanie pomaga w leczeniu trądziku
Opalanie nie pomaga w leczeniu trądziku. Choć promienie słoneczne wysuszają krostki, to z reguły doprowadzają również do nadmiernego wydzielania się sebum i namnażania bakterii, co może powodować zaostrzenie tej dolegliwości. Dodatkowo po ekspozycji skóry na słońce często w miejscu niedoskonałości powstają blizny.
Nie powinno się unikać ekspozycji na słońce
Dzięki ekspozycji ciała na słońce dochodzi do syntezy witaminy D w organizmie. Z tego powodu zdrowe osoby mogą przebywać w nasłonecznionych miejscach. Jednak w zależności od fototypu skóry, po pewnym czasie należy zabezpieczyć ją kremem z filtrem, aby ochronić się przed promieniowaniem.
Opalania powinny unikać osoby, które zmagają się z problemem jakim jest alergia na słońce. Objawy tej dolegliwości mogą być bardzo różne — zaczynając od małych, czerwonych, swędzących wyprysków przez suche bruzdy przypominające egzemę, aż po spadek samopoczucia, bóle głowy i nudności.
Nie da się opalić w cieniu
Mitem jest stwierdzenie, że opalamy się jedynie w pełnym słońcu, ponieważ promienie UVA, które stanowią 90% wszystkich docierających do ziemi, przenikają również przez chmury, szyby, a nawet ubrania. Choć ich natężenie nie jest tak wysokie jak w przypadku bezpośredniej ekspozycji, to nie zwalnia z konieczności stosowania środków z filtrem.
Filtry w kremach się dodają
Analizując prawdy i mity o opalaniu, można zauważyć popularne na różnych portalach stwierdzenie, że filtry w kremach się dodają. Jest to mit. Poszczególne preparaty, które różnią się wartością SPF nakładane jeden na drugi, nie oferują użytkownikowi wyższej ochrony.
Oznacza to, że po użyciu kremu SPF na przykład 15, a następnie 30 nasze zabezpieczenie nie wynosi 45, ponieważ osłania nas ostatni z nałożonych kremów. SPF to z kolei międzynarodowe oznaczenie wysokości ochrony przed promieniowaniem stosowane w kosmetykach.
Opalenizna przyspiesza starzenie skóry
Choć opalone ciało pięknie się prezentuje, to promieniowanie, które działa na naskórek i powoduje jego brązowienie, trafia również znacznie głębiej do warstwy skóry właściwej, gdzie uszkadza DNA komórek. Powodując w najlepszym wypadku przyspieszenie starzenia skóry i zmarszczki, a w najgorszym zmiany nowotworowe.
Do opalania można wykorzystać kosmetyki z ubiegłego sezonu
Żeby kosmetyki do opalania odpowiednio chroniły naszą skórę, muszą być one właściwie przechowywane. Z tego powodu produkty, które stosowaliśmy w ubiegłym sezonie, jeżeli nie są jeszcze przeterminowane, najprawdopodobniej przez długi czas przebywały na słońcu, a co za tym idzie, ich poziom ochrony znacznie się zmniejszył. Dlatego należy kupić nowe preparaty.